poniedziałek, 30 czerwca 2014

Co to jest fą tan na - część druga, w czerni i bieli













Co to jest fą tan na?

Fontanna działała przez chwilę, po czym znikła równie nagle, jak poprzednio. Na schodkach ukazał się Bjorn, wycierający ręce ręcznikiem.
- Co to jest fą tan na? zapytał.
- Spring_water - odparł Karolek, który to wiedział przypadkiem. - Ale nie ma. Była, ale nie ma.
- Ona chyba działa periodycznie - powiedział Janusz niepewnie. - Jakiś automat czy co?... I w ogóle co za miejsce na fontannę?
- A już chciałem sobie umyć w niej ręce - powiedział Lesio z żalem. - Tak rzadko ma się okazję umyć się w fontannie!

(J.Chmielewska 'Lesio')
Cytat idealny, więc nie będę kombinować.

Najpierw kolor:






sobota, 28 czerwca 2014

Tylko śpij i aż śpij

A mnie prowadź tam
Tam gdzie jesteś
Chcę być tam gdzie ty
W niebie, czemu nie
W piekle aż na dnie
Będę wszędzie, wszędzie będę
Czy to ważne gdzie to będzie
Więc przytul się i śpij





piątek, 27 czerwca 2014

Urszula Mimiczna oczekująca na lody

Ścieżkę dźwiękową każdy może sobie zaśpiewać sam (uwaga, podaję słowa):
Ref.: Lody, lody, lody Bambino/Loda kup, loda zrób oo
Szklanka wody, łyżka sody, mieszaj, mieszaj, będą lody
Ref. Lody....
Moja babcia chorowała, zjadła loda, wyzdrowiała
Ref.
I tak da capo senza fine.

Najlepsze w tej historii jest to, że lodów nie zjadła. Bo nie były w kubeczku, jak moje, tylko w wafelku.
Nic nie poradzę na to, że lody z Mc są pyszne, dziecko jednak wyżej ceni plastikowy kubeczek, niż lody z truskawkową polewą (jeśli chodzi o polewy, też nie cenię truskawkowej, wolę karmelową).
Poniższe zdjęcia ukazują możliwości mimiczne Urszuli, bardzo duże w przypadku, kiedy czegoś chce.












czwartek, 26 czerwca 2014

In London

Ścieżka dźwiękowa w tym wypadku może być tylko jedna.


Londyńskie tipi uszyłam własnymi ręcyma.
W środku bardziej górnik skrzyżowany z geodetą, niż podróżnik, oraz kot.
Kot z górnikiem pokłócili się, oczywiście, bo jedno i drugie uwielbia się chować, za to górnik nie znosi konkurencji.





PS.
Pussy cat, pussy cat, where have you been?
I've been to London to visit the Queen.
(Kawałek o myszy sobie darujmy, Lola na widok myszy dostałaby zawału.)

środa, 25 czerwca 2014

wtorek, 24 czerwca 2014

Nie dziwię się, że dzieci bywają wkurzone (wtręt filozoficzno-dydaktyczny)

Wszystko wokół duże.
W wucecie samemu trudno się obsłużyć i trzeba wołać, a czasu zwykle bardzo mało.
Grilla nie dadzą dotknąć, chociaż kiełbasę by się zjadło.
Tego nie rusz, tamtego nie rusz.
Tu nie chodź, bo sobie krzywdę zrobisz.
Na to nawet nie patrz.
Święty by stracił cierpliwość do tych dorosłych.






poniedziałek, 23 czerwca 2014

Długi weekend od końca - dzień przedostatni

W dzień przedostatni grana była głównie huśtawka i znów nam pranie wlazło w paradę. Nie mogę jednak narzekać, bo kołyszące się na wietrze gacie tworzyły elegancką naturalną ramę.





W następnym odcinku weekendowym wystąpi Urszula Mimiczna czyli Strzelam fejsy w temacie lodów.

Długi weekend od końca

Czyli od niedzieli.
Pojechaliśmy do łódzkiej Manufaktury - o ile centrum handlowe może być ładne, to to na pewno jest. Szczęśliwie nikt nie wpadł na pomysł zrównania kompleksu fabrycznego Izraela Poznańskiego z ziemią, budynki zostały pięknie zaadaptowane, przystosowane i przebudowane, ale zgrabnie i dyskretnie.
Dziecko wparowało do Manufaktury i miotało się między dwiema atrakcjami - fontannami i sztuczną plażą z hamakami (zajętymi), leżakami (wolnymi, ale to już nie to), boiskiem do plażówki (wolnym i całkiem interesującym) oraz mnóstwem piachu.
Efektem było powstanie nowej dyscypliny: piaskówki.
Dopisek: Tak sobie pomyślałam, że jeśli nowa dyscyplina to piaskówka, to moje dziecko jest piaskarką...??? Ech, ten język...





poniedziałek, 16 czerwca 2014

Barka czyli desant

Odskocznia od portretów dziecięcych.
W zielonoświątkową niedzielę z ciekawości i towarzysko wylądowałam na brzegu Wisły w okolicach Dewajtis, co by obejrzeć desant św.Brunona z Kwerfurtu, a konkretnie przybycie barki z konterfektem świętego wykonanym, na moje oko, na płycie wiórowej. Lubię poznawać nowe rzeczy, a desant był dla mnie całkiem nowy.

Pozwólcie, że tło muzyczne pominę ;)

Pełne napięcia oczekiwanie...

....pełne napięcia, mówiłam...

Barka, zdrowo spóźniona, przybywa...
 Główny komitet powitalny

Szef komitetu w postaci proboszcza komunikuje się z drugą połową oczekujących

I jest!

Bliżej....

...prawie..

..i jest obraz!

 Po wylądowaniu został przeniesiony (w towarzystwie innych konterfektów)..

...do kościoła.

Lubię przyglądać się takim wydarzeniom i ludziom w nich uczestniczącym, a nade wszystko lubię je uwieczniać - prawie tak samo, jak dzieci.