Ścieżka dźwiękowa w tym wypadku może być tylko jedna.
Londyńskie tipi uszyłam własnymi ręcyma.
W środku bardziej górnik skrzyżowany z geodetą, niż podróżnik, oraz kot.
Kot z górnikiem pokłócili się, oczywiście, bo jedno i drugie uwielbia się chować, za to górnik nie znosi konkurencji.
PS.
Pussy cat, pussy cat, where have you been?
I've been to London to visit the Queen.
(Kawałek o myszy sobie darujmy, Lola na widok myszy dostałaby zawału.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz