poniedziałek, 16 czerwca 2014

Barka czyli desant

Odskocznia od portretów dziecięcych.
W zielonoświątkową niedzielę z ciekawości i towarzysko wylądowałam na brzegu Wisły w okolicach Dewajtis, co by obejrzeć desant św.Brunona z Kwerfurtu, a konkretnie przybycie barki z konterfektem świętego wykonanym, na moje oko, na płycie wiórowej. Lubię poznawać nowe rzeczy, a desant był dla mnie całkiem nowy.

Pozwólcie, że tło muzyczne pominę ;)

Pełne napięcia oczekiwanie...

....pełne napięcia, mówiłam...

Barka, zdrowo spóźniona, przybywa...
 Główny komitet powitalny

Szef komitetu w postaci proboszcza komunikuje się z drugą połową oczekujących

I jest!

Bliżej....

...prawie..

..i jest obraz!

 Po wylądowaniu został przeniesiony (w towarzystwie innych konterfektów)..

...do kościoła.

Lubię przyglądać się takim wydarzeniom i ludziom w nich uczestniczącym, a nade wszystko lubię je uwieczniać - prawie tak samo, jak dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz