Plener ślubny może być różny. Rzekłabym - przeróżny. Możliwości jest milion, miliard, można skakać ze spadochronu, można udać się konno do źródła Sanu (ale to beze mnie, jazda konna mnie przeraża), można zaplanować szaloną wyprawę do Paryża, a można spędzić dzień w Warszawie, załatwiając rozmaite sprawy, tak oto:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz